Ciemną porą

O jakiej porze prowadzicie życie? Stawiacie bardziej na dzień, czy jednak bardziej optymalna jest dla Was noc? Na pewno odpowiedzi będą najróżniejsze. Chociaż większość z zapytanych na pewno powie, że jednak w dzień funkcjonują, wypełniają swoje obowiązki a w nocy odpoczywają. Są jednak wśród tych osób takie tzw. "nocne" marki, które wolą jednak ciemną porą robić wszystko to, co inni robią w dzień. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest bardzo prosta. Ich organizm lepiej wtedy funkcjonuje. Czasem nawet po prostu praca zmusza człowieka do funkcjonowania o tej porze. W chwili obecnej jest wiele takich zawodów, gdzie człowiek stawia się do pracy na 22, a dopiero może z niej wyjść bladym świtem. I to niezależnie od tego, czy jest się kobietą, czy też mężczyzną - niektórzy mają takie obowiązki, że o innej porze ich czynić nie można.

Chociaż na pewno ktoś może powiedzieć, że dzień jest od pracy, a noc od balowania. Takie przypadki też bywają i na pewno nie powiecie, że sami tak nie robicie. Prawie każdy z nas ma za sobą takie dni, gdzie za dnia pracował, a na wieczór udawał się jeszcze na jakąś zabawę. Ale czy to coś złego? Oczywiście, że nie. Po to są takie zabawy, żeby móc brać w nich udział. Zresztą, jak to mówią ludzie, dopiero na takich imprezach można się dopiero porządnie odstresować i odpocząć. Nawet, jeżeli ma się potem kaca i głowa boli dnia następnego, to jednak nasz stan psychiczny znacznie się poprawia. Zresztą nie musi to być impreza do upadłego. Może to być chociażby domówka w gronie najbliższych przyjaciół, rodziny spędzona na rozmowach, czy nawet na grach planszowych. Nie jest przecież powiedziane, że trzeba upijać się do nieprzytomności lub czynić bardziej nieprawdopodobne rzeczy.

Wielu rodziców mówi, że ich dzieci wybierają nocną porę na funkcjonowanie. Oczywiście chodzi o takie najmłodsze pociechy. W dzień dzieciaczki śpią na potęgę, za to w nocy pokazują na co ich stać. Dopominają się o mleko, picie, a nawet po prostu sobie gaworzą. Ciemną nocą chcą być tulone do maminej piersi, do silnego ramienia tatusia i chcą czuć bliskość swoich najbliższych. I nic na to rodzic nie poradzi. Tak dzieci są skonstruowane, że dopiero po kilku miesiącach zaczynają pojmować, że jednak noc nie jest od takich rzeczy, jak brak snu i zabawa. Zanim jednak to nastąpi, to rodzic musi wykazać się ogromem cierpliwości i zrozumienia dla swoich dzieci. Przecież nikt nie mówił, że posiadanie dziecka równa się temu, że każda noc będzie spokojna i przespana. Na to niestety długo nie można liczyć.